Wiadomości

  • 16 lutego 2024
  • wyświetleń: 6112

Kibice Podbeskidzia sprzeciwiają się decyzjom prezesa klubu. Protestu jednak nie będzie

Stowarzyszenie Sympatyków Klubu Podbeskidzie wystosowało komunikat, w którym krytykują działania prezesa Krzysztofa Przeradzkiego. - Stadion zamilknie - pierwotnie zapowiadali, by finalnie wycofać to stanowisko.

Starcia Podbeskidzia z Zagłębiem od lat przyciągają spore grono kibiców na stadion przy Rychlińskiego.
Zdj. ilustracyjne · fot. facebook.com/ts.podbeskidzie


W porannym w oświadczeniu kibiców, które ukazało się w piątek (16 lutego) około 10:00, kibice podkreślali, że pierwsze rozmowy z prezesem Przeradzkim toczyły się w dobrej atmosferze. Sternik klubu miał jednak później nie dotrzymywać słowa.

- Problemy powstały wraz ze zbliżającym się meczem, czym bliżej do meczu, tym bardziej rozmywały się założenia ustalone z "władzą klubu", a sam prezes obrał technikę "głuchego telefonu" i cały czas między nami występowali pośrednicy - wyjaśniali sympatycy ekipy Górali.

Ich główny zarzut dotyczył decyzji prezesa mówiącej o tym, że na stadionie przed meczem mogą pojawić się najwcześniej 1,5 godziny przed pierwszym gwizdkiem.

- Przygotowanie do meczu, jeśli chcemy zaprezentować oprawę trwa czasami 4-5h. Musimy przygotować oprawę, która jest sprawdzana przez ochronę, każda flaga, my jesteśmy przeszukiwani, później musimy wszystko przygotować na sektorach, sprzęt nagłaśniający, rozłożyć wstępnie oprawę i zawiesić flagi. Półtorej godziny jest śmieszną decyzją - komentują.

Co więcej, zostały im odebrane identyfikatory umożliwiające swobodne poruszanie się po stadionie. - Pomieszczenie gospodarcze, którym dysponujemy przed każdym meczem będzie sprawdzane, czy nie posiadamy czegoś, co jest nielegalne. Puszki, z których w dużej mierze utrzymuje się Stowarzyszenie kibiców i możemy robić dzięki wam oprawy stały się nielegalne - wyjaśniali.

Stowarzyszenie zapowiadało, że na sobotnim (17 lutego) pierwszym wiosennym starciu Podbeskidzia Bielsko-Biała, w którym podejmie Resovię Rzeszów, nie będzie prowadzony zorganizowany doping.

Loading...


Jak wyjaśniał rano naszemu portalowi Piotr Kubica, rzecznik prasowy Podbeskidzia Bielsko-Biała, toczą się rozmowy z prezesem na temat rozwiązania konfliktu z kibicami. Są spore szanse, że uda się go zażegnać jeszcze przed meczem.

Tak też się częściowo stało. - Nasz prezes poszedł na pewne ustępstwa, ale porozumienia całkowitego dalej BRAK. Zaznaczyć trzeba, że znowu rozmowa przebiegała w formie "pośredniczej"... Z racji tego widzimy się wszyscy w "Młynie"! Doping będzie na pewno, ale o szczegółach dowiecie się drodzy kibice już na samym meczu! - poinformowali sympatycy klubu.

Loading...

kr / bielsko.info

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.