Na czwartkowej (19 marca) sesji Rady Miejskiej w Bielsku-Białej radni zdecydowali o uchyleniu uchwały z marca 2022 roku. Dotyczyła ona przede wszystkim prowadzenia targowiska miejskiego na terenie parkingu przy ul. Broniewskiego i miała obowiązywać przez 25 lat. - Umowa dzierżawy (która miała wynikać z uchwały - dop. red.) nie została jednak zawarta, a teren gminny został przeznaczony pod realizację inwestycji miejskiej budowy nowej siedziby Teatru Banialuka, Książnicy Beskidzkiej i tzw. Zielonej Biblioteki - mówiła Monika Kliś, naczelnik wydziału nieruchomości bielskiego Ratusza.

W trakcie późniejszej dyskusji głos zabrał radny Janusz Okrzesik. - Moje zaniepokojenie budzi chęć połączenia na tym terenie trzech funkcji - kulturalnej, parkingowej i targowej. Jednym z fundamentalnych wymogów współczesnego projektowania przestrzeni jest wyraźne rozgraniczenie różnych funkcji. Tutaj, przynajmniej na etapie projektowym, tego nie mamy - argumentował.

Odpowiedział mu wiceprezydent Przemysław Kamiński. Przekonywał, że miasto nie zamierza wykluczać funkcji targowej tego terenu. - Jednak w przypadku, gdyby okazało się, że to połączenie (różnych funkcji - dop. red.) okaże się nieoczywiste, to być może którejś z nich się pozbędziemy. Powierzchnia tego terenu jest jednak duża - 3,2 hektara - i z całą pewnością, nawet w oddzieleniu, można je łączyć. Wszystko zależy od tego, w jaki sposób zakończy się konkurs urbanistyczno-architektoniczny - wyjaśniał.

Okrzesik takie połączenie nazwał "ewenementem". - Pytałem kilku planistów i żaden nie potrafił wskazać podobnego przykładu - mówił.

Innego zdania była między innymi radna Urszula Szabla. - To powrót do korzeni. W średniowieczu jarmarki były takim praźródłem przedstawień kukiełkowych, lalkarskich. Na jarmarkach skupiało się życie całych społeczności, dlatego według mnie nie kłóci się to z sobą - przekonywała.

Warto dodać, że na sesji podjęta została także uchwała w sprawie przystąpienia do opracowania planu zagospodarowania przestrzennego tego terenu. W uzasadnieniu czytamy: